Centra handlowe tracą cierpliwość. Rząd zamknął je w przed świętami i udaje, że nic się nie dzieje
Okresy przedświąteczne to dla branży handlowej czas żniw. Przed Bożym Narodzeniem centrom handlowym udało się wymóc na premierze Morawieckim otwarcie sklepów i dzięki temu podreperowały częściowo swoje budżety. Wielkanoc jest jednak stracona.

Galeriom handlowym z coraz większym trudem przychodzi skrywanie irytacji. Branża miała nadzieje, że w 2021 r. odbije sobie straty z poprzednich 12 miesięcy, firmy uratują się przed bankructwami, a pracownicy zachowają miejsca pracy.
Nadzieję przyniosło jej cofnięcie restrykcji na początku grudnia. W marcu rząd po raz kolejny znienacka i bez ostrzeżenia zdecydował jednak o ograniczeniu handlu w galeriach do sklepów spożywczych i drogerii.
Stracona Wielkanoc
PRCH twierdzi, że branża wyczerpała już rezerwy finansowe potrzebne, by utrzymywać się na powierzchni w trakcie kolejnych lockdownów. Efekty mamy zobaczyć w najbliższych tygodniach i miesiącach.
Odzewu, pisze rada, ze strony rządu nie ma. A pytania mnożą się z dnia na dzień. Branża zastanawia się na przykład, dlaczego sklepy zlokalizowane poza centrami mogą działać normalnie, podczas gdy butiki w galeriach są pozamykane.
Kolejne miliardy strat
Tymczasem tylko za 2020 r. branża handlowa jest 33 mld zł w plecy. Obostrzenia regionalne, które zaczęły się od erupcji zakażeń w województwie warmińsko-mazurskim, dołożyły do tego dwa miliardy złotych. Ogólnokrajowy lockdown wiąże się ze stratą kolejnych miliardów.
Rząd wyciągnął rękę do najemców zawieszając czynsze za pomocą ustawy (art. 15ze tarczy antykryzysowej) za czas, kiedy nie mogą oni prowadzić działalności. Galerie zostały też zobowiązane do przedłużania umów z najemcami na dotychczasowych warunkach. PRCH szacuje wartość pomocy na 5 mld zł.
Zarządcy i właściciele centów przeszli do kontrofensywy. I wyliczają: przeznaczyliśmy 5,5 mld zł, czyli połowę rocznych przychodów, na wspieranie najemców. Teraz musimy zapłacić podatki, uregulować rachunki za prąd, przeglądy techniczne i spłacać kredyty. Najemcy dostali podwójną pomoc, my nie dostaliśmy ani grosza.